czwartek, 6 sierpnia 2015

Upały, upały :)

Wszyscy w koło narzekają na męczące upały i palące słońce... Tylko nie ja! :) w końcu wakacje są od tego, żeby było gorąco:) cały rok wyczekuję tych najcieplejszych dni, których niestety w Polsce coraz częściej brakuje. Uwielbiam spędzać dni nad wodą: smażyć się na piasku i wygłupiać się w wodzie. Rowerki wodne, kajaki, piłka plażowa i badminton to jak dla mnie najlepsza forma aktywnego wypoczynku :) Cały dzień nad wodą potrafi wykończyć, ale dla chcącego nic trudnego i siły na wieczorny rower lub trening / siłownie na pewno znajdzie.



Jeżeli jednak nie mam możliwości zapakować torby i ruszyć nad wodę co do treningu mam dwie opcje: albo ćwiczenia w domu wcześniejszym popołudniem, albo siłownia wieczorem. Zależy oczywiście od samopoczucia, czasem ze względu na wysokie temperatury zwyczajnie mi się nie chce ;) Wtedy odkładam trening na wieczór lub decyduję się na rowerowy trip (kiedy temperatura już spadnie) po okolicy.

 
 
 

Bardzo polubiłam wycieczki rowerowe, łączę przyjemne z pożytecznym. Podczas rowerowego cardio pracują nie tylko mięśnie ud i łydek, ale także pośladków i brzucha. :)

A Wy? Jak spędzacie upalne dni? Aktywnie, czy poddajecie się słodkiemu lenistwu?
Pozdrawiam :*

8 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam kąpiele w orzeźwiająco - chłodnych zbiornikach wodnych a zwłaszcza takich - gdzie widać dno :) Mam jedno takie jezioro niedaleko mojego miejsca zamieszkania :) Masz rację - jeszcze dosyć będziemy mieli chłodnych dni :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno, ale Ty masz wspaniałą figurę! Nie mogę oderwać wzroku od tego zdjęcia na kocyku :) Sama muszę wybrać się na małe opalanie, gdyż w te wakacje chodzę wyjątkowo blada - jutro wcześniejsza pobudka i marsz nad jeziorko! Szkoda tylko, że z powodu sinic obowiązuje na nim zakaz kąpieli :(
    A co do treningu w takie upału, dzielnie chodzę na mój trening funkcjonalny, chociaż wczoraj byłam spocona jeszcze nim zaczęłam ćwiczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ćwiczę trochę w domu, trochę biegam wieczorami i ćwiczę w ogrodzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie wyglądasz!
    Pozdrawiam Vintedziankę!
    Zapraszam: www.lady-lepida.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety zepsułam rower i z wycieczek nici :( a na siłowni jestem codzienne po pracy, czasami przez upał muszę trochę odpuścić, ale staram się walczyć z lenistwem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. też lubie rower i pływanie, ale są to raczej dodatki do normalnego treningu. Wczoraj przepłynęłam pierwszy raz w życiu całe jezioro! Miazga!
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chodzę na siłownie albo o 7rano albo o 19 najlepsze godziny na upały. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie dodatkową motywacją, żeby dalej dzielić się z Wami częścią mojego życia. DZIĘKUJĘ :*