Świąteczne jedzonko - obyś poszło w cycki :) hihi...
Mam nadzieję, że te święta były dla Was pełne radości, miłości i spędziliście je w rodzinnej atmosferze :)
Ja dziś rest, ale jutro mam zamiar zrobić turbo trening, żeby chociaż trochę spalić tych wszystkich pierożków i sałatek, którymi się zajadałam wczoraj i dziś :)
Pod choinką czekał na mnie bardzo trafiony prezent- nowy 'strój' do ćwiczeń :) jestem z niego mega zadowolona, bo to mój pierwszy taki 'profesjonalny' sportowy stanik, w dodatku w ślicznym malinowym kolorze.
Przez święta odpuściłam dietę i skusiłam się na kilka niedozwolonych produktów, np. alkohol. Mam jednak nadzieję, że nie odbije się to znacząco na mojej pracy (choć dziś umierałam) :d
Dziś mijają dokładnie 2 miesiące, odkąd zrobiłam pierwszy trening brzucha z Mel B. Jak pozbędę się poświątecznego wybrzuszenia na pewno wrzucę jakąś fotkę i kolaż z porównaniem efektów. (mam nadzieje, że są widoczne)
Całuję :*
xo xo
T.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie dodatkową motywacją, żeby dalej dzielić się z Wami częścią mojego życia. DZIĘKUJĘ :*